środa, 18 lipca 2018

Kotleciki z kimchi i kolendrą (meatballs).

Od dłuższego czasu kimchi to moja wielka miłość. Podawałam Wam już przepis na omlet z kimchi, a dzisiaj mam dla Was coś nowego. Kotlety, pulpety, meatballsy, kulki mocy - kto ich nie uwielbia. Z mięsa z kurczaka - u mnie z udek, bo jest to mięso tłustsze, przez co ma więcej smaku i smaczniejszą konsystencję, z dodatkiem ostrego kimchi i orzeźwiającej kolendry. U mnie akurat na fasolce szparagowej, ale można je podać z ryżem lub ziemniakami i surówką.
KOTLECIKI Z KURCZAKA Z KIMCHI
400 g mięsa mielonego z kurczaka (z udek)
150 g kimchi
1 jajko
3 łyżki otrębów owsianych
1 łyżka bułki tartej
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka sosu rybnego
1/2 łyżeczki kuminu
starty kawałek imbiru
1 ząbek czosnki
garść posiekanej kolendry
łyżka oleju sezamowego

Kimchi siekamy drobno. Czosnek również siekamy lub przeciskamy przez praskę. Wszystkie składniki dokładnie mieszam w misce i odstawiamy masę na 10 minut. W zwilżonych wodą dłoniach formujemy okragłe kuleczki i wrzucamy je na rozgrzaną patelnię z olejem sezamowym. Po obróceniu na drugą stronę nieco zmniejszamy gaz i przykrywamy patelnię pokrywką.

poniedziałek, 2 lipca 2018

Młode ziemniaczki z bobem i boczkiem.

Umówmy się - to nie jest najszybsze i najmniej pracochłonne danie na świecie. Zazwyczaj staram się wrzucać na bloga przepisy, które można przygotować w dosyć krótkim czasie, bo wiem, że wszyscy jesteśmy zabiegani. Nad daniem, którę chcę Wam dzisiaj zaprezentować faktycznie trzeba się trochę narobić i poświęcić mu trochę czasu. Oczywiście też nie jakoś przesadnie, bo nie wymaga spędzenia w kuchni długich godzin. Poza tym - stanowczo jest warto. Nie wiem jak Wy, ale ja bób uwielbiam od zawsze, kiedyś tylko w formię przkąski, ale od pewnego czasu lubię komponować z nim dania. Do fantastycznego bobu dodajcie pyszny boczek - jak dla mnie jest to przepis idealny.
MŁODE ZIEMNIACZKI Z BOBEM I BOCZKIEM
400 g młodych ziemniaków
400 g bobu
150 g boczku wędzonego parzonego
2-3 ząbki czosnku
kilka gałązek  tymianku
garść rukoli
1/3 szklanki bulionu
łyżka zimnego masła
sól
świeżo mielony pieprz
łyżka oleju rzepakowego
przyprawy do ziemniaków


Ziemniaki gotujemy al dente, uprzednio wrzucając je na osolony wrzątek. Dobrze jest dodać do wody lyżkę octu. Jeśli mamy male ziemniaczki, gotujemy je około 15 minut. Bob również wrzucamy na osolony wrzątek i gotujemy około 4-5 minut. Po oddcedzeniu przelewamy go lodowatą wodą i obieramy ze skórek. Boczek kroimy w kostkę i zesmażamy na patelni. Ziemniczki kroimy na ćwiartki, dodajemy łyżkę oleju i przyprawy - u mnie bylo to po odrobinie papryki słodkiej, papryki ostrej, czosnku granulowanego, pieprzu i gałki musztkatołowej. Ziemniaki wrzucamy na dużą rozgrzaną patelnię. Często mieszamy, aby równomiernie się zarumieniły. Po około 5 minutach dodajemy bób, posiekany czosnek, tymianek i smażymy przez 3-4 minuty. Wlewamy bulion, gdy sie zagotuje wrzucamy pokrojone na mniejsze kawałki masło. Na malutkim gazie redukujemy płyn, mieszając co jakiś czas. Doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem. Dodajemy rukolę, mieszamy i przekładamy na talerze.

czwartek, 28 czerwca 2018

Chłodnik z botwinki.

Nie jestem wielką fanką zup - latem szczególnie. Jest jednak jedna taka zupa, która jest idealna na upały i bez której nie wyobrażam sobie lata - oczywiście jest to chłodnik. Dokładnie taki, jak robiła moja mama - to do niej dzwoniłam za pierwszym razem, gdy chciałam sama go zrobć. Nieodzownie kojarzy mi się z latem, domem i dzieciństwem.
CHŁODNIK Z BOTWINKI
1 l jogurtu naturalnego 
1 l kefiru lub maślanki
2 pęczki botwinki
łyżka masła
2-3 ząbki czosnku
sok z 1/2 cytryny
sól
pieprz

2 ogórki gruntowe
pęczek rzodkiewki
pęczek szczypiorku
pęczek koperku

Botwinkę dokładnie myjemy i oddzielamy buraczki i łodygi. Buraczki kroimy w kostkę, łodyżki w kawałki o długości 0,5cm, siekamy liście. Na maśle w garnku krótko przesmażamy posiekany czosnek, wrzucamy buraczki i chwilę smażymy i zalewamy 0,5 litra wody (można też użyć domowego bulionu. Gotujemy przez 10 minut, po czym dodajemy łodyżki i liście,  gotujemy jeszcze przez 5 minut. Delikatnie doprawiamy solą, świeżo mielonym pieprzem i sokiem z cytryny, gotujemy jeszcze 5 minut. Odstawiamy do wystudzenia. Dodajemy kefir i jogurt. Dokładniemy mieszamy i doprawiamy do smaku. Dodajemy pokrojone ogórki, rodzodkiewki, posiekany szczypiorek i koperek. Podajemy z ugotowanym na twardo jajkiem.

czwartek, 10 maja 2018

Kasza bulgur z kurczakiem i warzywami.

Makarony mogłabym jeść codziennie, ryż trochę mi się ostatnio przejadł - staram się więc wprowadzić więcej kasz do swojego jadłospisu. Kasza bulgur chyba jest ostatnio jedną z moich ulubionych - nie ma intensywnego smaku, więc nadaje się do różnych kombinacji. Dzisiaj mam dla Was propozycję na wyjątkowo szybki obiad. A jeśli przygotujemy podwójną porcję - mamy od razu lunchbox na następny dzień, Zdrowo i szybko - tak ostatnio lubię najbardziej.
KASZA BULGUR Z KURCZAKIEM
przepis na 1 porcję
50 g kaszy bulgur
150 g piersi z kurczaka
garść jarmużu
garść pieczarek
1/2 pomidora
kilka strączków groszku cukrowego
kolendra
zielona część dymki
łyżeczka dowolnego oleju do smażenia
ząbek czosnku
odrobina sosu rybnego

Kaszę gotujemy w osolonej wodzie według przepisu na opakowaniu. Pierś z kurczaka kroimy w kostkę, przyprawiamy solą i pieprzem. Na patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy pierś z kurczaka. Smażymy pięć minut, często mieszając. Dodajemy groszek cukrowy i pieczarki, po kolejnych dwóch minutach posiekany czosnek i jarmuż. Smażymy 2-3 minuty, po czym dodajemy kaszę i pokrojonego pomidora. Doprawiamy jeszcze pieprzem i sosem rybnym. Przekładamy danie na talerz i posypujemy posiekaną kolendrą i dymką.

Wartości odżywcze: 415 kcal, B: 46 g, T: 7,8 g, W: 38 g. 

poniedziałek, 26 marca 2018

Proteinowe placki serowe.

Często jest w życiu tak, że najprostsze rzeczy są najlepsze. Ten przepis to potwierdza. Wahałam się nawet, czy wrzucać tu coś tak banalnego, co zawiera tak naprawdę tylko trzy składniki. Jednak zapytani o to na moim fanjpejdżu - krzyknęliście zgodnie, że koniecznie i to jak najszybciej. Poza tym to placuszki serowe, a z takimi często bywają kłopoty - za te ręczę, jeśli tylko macie dobrą patelnię, robiłam je już kilka razy i za każdym były absolutnie bezproblemowe. Są świetnym, bardzo szybkim śniadaniem, a że ja ostatnio stawiam na śniadania głównie białkowo-tłuszczowe, szczególnie przed treningiem, to u mnie sprawdzają się idealnie, jako alternatywa dla jajek, które jem zazwyczaj. Jeśli dodacie jakiś owoc to podbijecie węgle i będzie jeszcze smaczniej - dlatego podaję od razu również rozliczenie wartości z bananem i odrobiną wiórków kokosowych. A! I te placki są pyszne na zimno - można śmiało pakować w pudełko i brać na wynos :)
PROTEINOWE PLACKI SEROWE
przepis na 1 porcję

100 g twarogu półtłustego
1 jajko
25 g odżywki białkowej
1 łyżeczka oleju kokosowego
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia

W misce rozgniatamy widelcem twaróg, dodajemy jajko i proszek do pieczenia. Miksujemy blenderem. Dodajemy odżywkę białkową i mieszamy łyżką. Na dobrej jakościowo patelni rozgrzewamy olej i smażymy małe placuszki.

Wartości odżywcze: 364 kcal, B:45,2 g, T: 16,9 g, W: 5,8.
Jeśli zjesz je z bananem i posypane odrobiną wiórków kokosowych: 487 kcal, B:46,5 g, T: 20,1 g, W: 30,9 g.

piątek, 9 marca 2018

Proteinowe pianki/ białkowe galaretki.

Nadal pozostajemy w temacie proteinowych przepisów z wykorzystaniem odżywki białkowej. Dzisiaj ma dla Was przepis - petardę, który jest tak niesamowicie pyszny, że kolejna porcja już się chłodzi w mojej lodówce. Możecie też spodziewać się kolejnych wariacji tego przepisu.  Ten deser to idealne połączenie pianek, galaretki, ptasiego mleczka i bounty - to chyba cudowne zestawienie, prawda? Swietnie sprawdzi się też jako śniadanie.
PROTEINOWE PIANKI
przepis na 1 porcję
200 ml mleka
25 g odżywki białkowej
15 g wiórków kokosowych
1,5 łyżeczki żelatyny
15 g gorzkiej czekolady


Mleko podgrzewamy, ale nie gotujemy, rozpuszczamy w nim żelatynę (rozpuszcza się już w 50 stopniach). Wrzucamy wiórki i odstawiamy do przestudzenia. Dodajemy odżywkę białkową i dokładnie mieszamy. Masę przekładamy do pojemnika wyłożonego folią spożywczą lub silikonowej foremki. Wstawiamy do schłodzenia na noc do lodówki - najlepiej na całą noc. Następnego dnia rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej i polewamy pokrojone galaretki.

Wartości odżywcze: 400 kcal; B:28,4 g, T:22,7 g, W: 24,3 g.

czwartek, 8 marca 2018

Proteinowe placki owsiane z borówkami.

Wymyślanie kolejnych przepisów na śniadaniowe placki - to nigdy mi się nie znudzi. Dzisiaj mam dla Was kolejny przepis na proteinowe pankejki z użyciem odżywki białkowej (u mnie smak ciasteczkowy). To jeden z tych najprostszych, najszybszych przepisów, z któych można korzystać nawet w bardzo zabiegany poranek - wystarczy wszystkie składniki wymieszać w misce i już można smażyć placki na pyszne, pełnowartościowe śniadanie.
PROTEINOWE PLACKI Z BORÓWKAMI
przepis na 1 porcję
3 szt białka jaja
25 g odżywki białkowej
60 g zmielonych płatków owsianych
10 g wiórków kokosowych
80 g borówek
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia

Wszystkie składniki wymieszać w misce. Smażyć placuszki z obu stron na złoty kolor.

Wartości odżywcze: 495 kcal; B:39,8 g T: 14,5 g W:50,6 g

wtorek, 27 lutego 2018

Omlet z kimchi i kurczakiem / kimchi jeon.

Od dłuższego czasu kuchnia koreańska to jedna z moich ulubionych. Dzisiaj mam dla Was swoją dietetyczną wariację na temat jednego z koreańskich klasyków - kimchi jeon, czyli placka z kimchi. Gdy jadałam go w restauracjach nie powalił mnie na kolana - był trochę za suchy i za mało treściwy. Żeby byl bardziej dietetyczny i jego wartości odżywcze były lepsze, zmieniłam go troche w omlet - dając więcej jajek, a dużo mniej mąki.
Nie wiem, czy do kimchi trzeba Was jakoś specjalnie namawiać. To taki koreański odpowiednik naszej kiszonej kapusty - tak samo jest niesamowitą bombą witaminową. Niedługo będę w końcu robić swoje kimchi domowe i wtedy na pewno podzielę się z Wami przepisem, ale póki co jeszcze regularnie wpadam do moich ulubionych miejs, gdzie można kupić dobre kimchi na wynos i jem je bardzo często.
OMLET Z KIMCHI I KURCZAKIEM
Przepis na 1 porcję
2 jajka
80 g piersi z kurczaka
80 g kimchi
20 g mąki ryżowej
20 g zmielonych płatków owsianych
1 łyżeczka oleju 
1 łyżeczka miodu lub cukru trzcinowego
2 łyżki wody
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka sosu rybnego
1 łyżeczka sezamu
1 szalotka
pieprz

Kurczaka pokrojonego w cienkie plasterki marynujemy trochę jak na Bulgogi: w sosie sojowym, rybnym, cukrze, pokrojoną w plasterki szalotką i z sezamem. Najlepiej, jeśli zrobimy to dzień wcześniej - nie jest to co prawda wolowina, ale dzięki temu kurczak zyska dużo smaku i będzie niesamowicie kruchy.
W misce roztrzepujemy jajka z wodą, mąką ryżową, zmielonymi płatkami  i pieprzem
Na patelni rozgrzewamy łyżeczkę oleju, wrzucamy mięso i smażymy okolo 3-4 minuty. Wrzucamy grubo pokrojone kimchi. Mieszamy, rozkładamy wszystko równo na patelni i zalewamy masą jajeczna. Smażymy z obu stron. Najłatwiej obrócić omlet zsuwając go na talerz lub pokrywkę. Drugą opcją jest upieczenie go w silikonowej formie w piekarniku jak frittatę. Podajemy z kolendrą i ewentualnie kiełkami.

Wartości odżywcze: 530 kcal, B: 41,8 g, T:25,6 g, W: 29,5 g.

wtorek, 20 lutego 2018

Kokosowe batony proteinowe.

Dziś mam nowy przepis dla osób korzystających z odżywek białkowych. Wymyślanie nowych przepisów proteinowych nigdy mi się nie nudzi - po każdym nowym "zachłyśnięciu się" nową wersją koktajlu, placków, deserów czy batonów, po pewnym czasie szukam czegoś nowego. Ten, kto pilnuje diety i wylewa siódme poty na siłowni wie, że jedną z odwiecznych, zdradzieckich pokus są słodycze. Wie też, że niestety trzeba ich unikać, bo z punktu widzenia wartości odżywczych są zupelnie bezsensowne - są toną cukru i paskudnego, niezdrowego tłuszczu. Ja bez słodyczy żyć nie mogę, dlatego szukam takich zastępstw, które wpisują się w dietę i spokojnie można je uwzględnić w codziennym kalkulowaniu posiłków. Świetnie sprawdzają się jako przekąska na drugie śniadanie.
KOKOSOWE BATONY PROTEINOWE
przepis na 10 porcji
160 g masła orzechowego
80 g płatków owsianych gorskich
80 g płatków owsianych zmielonych
100 g odżywki białkowej (u mnie smak ciasteczkowy)
150 g mleka
30 g suszonych daktyli
20 g wiórków kokosowych

Mleko z masłem orzechowym podgrzewamy w rondelku na małym ogniu, mieszając rózgą. Gdy masa będzie ciepła i jednolita dodajemy płatki w całości i płatki zmielone oraz odżywkę białkową, cały czas energicznie mieszając. Dodajemy wiórki i posiekane daktyle. Masę mieszamy łyżką. Ciepłą od razu przekładamy do pojemnika. Ja część zrobiłam w silikonowej foremce, a część w pojemniku plastikowym, wyłożonym papierem do pieczenia. Obie formy się sprawdzają, ta w wersji batonów jest oczywiście wygodniejsza. Batony wstawiamy do lodówki. Można je przechowywać do tygodnia.

Wartości odżywcze w 1 porcji: 230 kcal, B:14,3 T: 12 g W: 15,9